Bardziej mnie pociąga rozwój intelektualny niż dbanie o wygląd

Aktorka jest przeciwniczką zabiegów medycyny estetycznej. O urodę dba tylko w naturalny sposób i nie lubi poświęcać pielęgnacji zbyt dużo czasu. Zamiast tego woli poczytać książkę lub obejrzeć film. Nie boi się upływu czasu, twierdzi, że najciekawsze role przypadają dojrzałym aktorkom, które mają bagaż życiowych doświadczeń.

Pielęgnacji urody Aleksandra Woźniak poświęca niewiele czasu. Zazwyczaj ogranicza się do przemycia twarzy mleczkiem do demakijażu i nałożenia tłustego kremu. Rzadko pozwala sobie na wizytę w gabinecie kosmetycznym lub spa. Twierdzi, że szkoda jej czasu na tego typu próżności. Wolne od pracy chwile aktorka woli poświęcać rozwojowi intelektualnemu.

– Czas wolny jest ograniczony i jeśli mam ten czas, to po prostu zawsze wolę sobie przeczytać książkę albo obejrzeć jakiś dobry film, niż iść i dać się kremować czy masować – mówi Aleksandra Woźniak agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Aktorka jest przeciwniczką inwazyjnych metod walki ze starzeniem się skóry. Twierdzi, że nigdy nie poddała się zabiegom z wykorzystaniem botoksu lub operacjom plastycznym, nie ma też takich planów. Jej zdaniem zabiegi te nadają twarzy sztuczny wyraz i pozbawia ją mimiki. Aleksandra Woźniak twierdzi, że wygląd twarzy pokazuje historię każdego człowieka i nie należy tego zmieniać.

– Gdy twarz jest starsza, to nie wygląda tak ładnie, jak naście lat temu, ale jest naszą twarzą, pokazuje naszą historię i zmarszczki mimiczne świadczą o mentalności człowieka, czy się dużo uśmiecha, czy jest ponury. Człowiek nie powinien się pozbywać historii twarzy, a już szczególnie nie aktorzy – mówi Aleksandra Woźniak.

Aktorka nie boi się upływającego czasu. W przeciwieństwie do wielu dojrzałych aktorek nie uważa, że przekroczenie 40 roku życia zmniejsza ich szanse na rynku pracy. Jej zdaniem młode aktorki otrzymują głównie role amantek, a ich podstawowym zadaniem jest bycie ozdobą filmu. Propozycje ról dla aktorek dojrzałych są natomiast znacznie ciekawsze mogą one grać np. kobiety po przejściach, mają bowiem niezbędne doświadczenie do budowania takich postaci. Aleksandra Woźniak twierdzi też, że wiele zależy od sposobu, w jaki budowało się swoją karierę.

– Czy nasze role zależały od urody, bo kwestia tylko tego, czy ładnie wyglądamy, czy jeszcze coś przy tym potrafimy. Jeśli aktorka nie tylko była ozdobą filmów, lecz także miała też jakiś warsztat, to nawet, jeśli się zestarzeje, to może liczyć na ciekawe role, a nawet ciekawsze niż miała w młodości – mówi Aleksandra Woźniak.

Aktorka w styczniu tego roku skończyła 41 lat. Można ją oglądać w serialu „Barwy szczęścia”, w którym od 2014 roku kreuje postać Dominiki Sadowskiej. Obecnie prowadzi też rozmowy z ZDF, drugim programem niemieckiej telewizji, i niewykluczone, że wkrótce zagra w produkowanym przez tę stację filmie.

Previous Medycyna estetyczna nie rozwiąże problemu starzenia się
Next Paulina Sykut spędzi Wielkanoc w Rzymie

Może to Ci się spodoba

Gwiazdy 0 Comments

W show-biznesie 98 proc. osób wymyśla siebie

Zdaniem Michała Piroga w nowym sezonie „Top Model” jurorzy musieli przede wszystkim zburzyć sztucznie wykreowane wizerunki uczestników. Tancerz uważa, że wymyślenie samego siebie to dobry sposób na rozpoczęcie kariery, jeśli chce

Gwiazdy 0 Comments

Życie to bajka i to od nas zależy, jak się skończy

Zdaniem Ewy Minge dla wielu współczesnych ludzi przepis na sukces sprowadza się do działań egoistycznych, a często także nieetycznych. Tymczasem prawdziwym człowiekiem sukcesu jest osoba, która nie tylko zrobiła błyskotliwą karierę, lecz

Gwiazdy 0 Comments

Narkomania

Narkomania jako problem społeczny rozpowszechniła się na całym świecie. Jest szczególnie dla młodzieży. Przyczyny uzależnienia od narkotyków są dość zróżnicowane, dlatego nawet osoby, które nigdy nie wyobrażały sobie że mogą

0 Comments

Brak komentarzy!

You can be first to comment this post!

Zostaw odpowiedź