Marzę o rewolucji seksualnej. Przydałoby się to naszej pięknej ojczyźnie
Seks to zdrowie – twierdzi Leszek Stanek i namawia Polaków do większej otwartości na erotykę i nagość. Jego zdaniem polskie społeczeństwo wciąż jest bardzo pruderyjne. Aktor marzy o rewolucji seksualnej.
Leszek Stanek uważa, że Polakom wciąż brakuje dystansu do kwestii związanych z seksualnością człowieka. Jego zdaniem polskie społeczeństwo jest pruderyjne i nie potrafi otwarcie rozmawiać o seksie, który traktuje jako temat tabu.
– Marzę o tym, żeby była rewolucja seksualna, naprawdę przydałoby to się naszej pięknej ojczyźnie. Seks to zdrowie – mówi Leszek Stanek agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Zdaniem aktora Polacy mają również problem z nagością. Odkrywanie ciała przez gwiazdy na czerwonym dywanie lub przez aktorów w filmie bądź na scenie teatralnej bywa bardzo negatywnie odbierane przez publiczność. Gwiazdor programu „Azja Express” nie rozumie takiego podejścia.
– My sami wyznaczamy te granice. I jeżeli ma się piękne ciało, to dlaczego go nie pokazywać? – uważa Leszek Stanek.
Aktor jest absolwentem gliwickiej Szkoły Wokalno-Baletowej i przez wiele lat pracował jako tancerz i choreograf. Twierdzi, że zdarzało mu się występować nago na scenie, ma też na koncie kilka rozbieranych sesji zdjęciowych. Uważa, że zawód tancerza, w którym ciało traktować musiał jako instrument i narzędzie pracy, nauczył go dystansu do nagości i cielesności.
– Miałem też rozbierane sesje i na scenie występowałem czasami na golasa, więc mam dystans do tego. Musi być jednak spełniony jeden zasadniczy warunek: nagość musi być uzasadniona – mówi Leszek Stanek.
Artysta podkreśla, że nagość sama w sobie, a zwłaszcza stosowana jako rodzaj prowokacji bez głębszego uzasadnienia, często pojawia się we współczesnej sztuce. Takie posługiwanie się nagością nie przemawia jednak do jego wyczucia artystycznego i światopoglądu.
Może to Ci się spodoba
Coraz więcej Polaków przyznaje, że ich życie erotyczne wymaga urozmaicenia. 15 proc. chciałoby wypróbować gadżety erotyczne
Zdaniem ekspertów, choć Polacy wciąż mają duże opory w mówieniu o swoich potrzebach i fantazjach seksualnych, to tematy tabu łatwiej im przełamać chociażby dzięki licznym informacjom i dyskusjom w internecie. W rozmowach przyznają, że chętnie
Polacy rzadko rozwiązują problemy seksualne u specjalistów. Wszelkie zaburzenia mogą się negatywnie odbić na pracy, rodzinie i zdrowiu
Zgodnie z raportem prof. Zbigniewa Izdebskiego „Seksualność Polek i Polaków w czasach COVID-19” połowa ankietowanych pozytywnie oceniła swoje życie seksualne. Najbardziej zadowolone z tej sfery życia są osoby w wieku 18–29 i 30–49 lat. Jednak co
Polacy mają w łóżku wiele zahamowań i boją się eksperymentować
Intymność i bliskość są tematem tabu głównie dla osób, które wkraczając w dorosłość, nie przeszły gruntownej edukacji seksualnej. Kobiety wstydzą się mówić partnerom o swoich odczuciach, pragnieniach i fantazjach. W wielu związkach seks nie wiąże się z przyjemnością
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!