Najbardziej przerażająca dla mnie wizja to niedołężność na starość
Była pierwsza dama nie obawia się starości. Przeraża ją jednak ewentualna niedołężność, zwłaszcza mentalna, związana z zaawansowanym wiekiem. Jolanta Kwaśniewska uważa, że jakość życia w podeszłym wieku zależy w dużej mierze od stylu życia w młodości – zdrowego odżywiania, unikania używek i aktywności fizycznej.
Jolanta Kwaśniewska i jej fundacja Porozumienie bez Barier od dłuższego czasu zaangażowana jest w pomoc seniorom oraz w przedsięwzięcia mające przekonywać Polaków, że starość może być piękna i aktywna. Prowadziła cykl poświęcony tej tematyce w „Pytaniu na śniadanie”, z pomocą fundacji realizuje również program „Oswajanie starości”. Była pierwsza dama twierdzi, że sama nie obawia się starości samej w sobie.
– Boję się tylko niedołężności, boję się czegoś, co jest wielką niewiadomą – chorób mentalnych. Na ten temat bardzo często rozmawiamy w fundacji i na różnych konferencjach, w których biorę udział. To jest dla mnie taka najbardziej przerażająca wizja – mówi Jolanta Kwaśniewska.
Prezydentowa uważa, że do starości należy się odpowiednio przygotować, zarówno finansowo, jak i zdrowotnie. Od najmłodszych lat warto dbać o zdrową dietę, regularnie podejmować aktywność fizyczną oraz unikać używek takich jak alkohol i papierosy. Dzięki temu w zaawansowany wiek wejdzie się w dobrej kondycji fizycznej i psychicznej. Zdaniem Jolanty Kwaśniewskiej starość zaczyna się już w łonie matki.
– To od przyszłej mamy zależy, jak będzie wyglądał ten staruszek. Żeby w ciąży nie piła, nie paliła, zażywała ruchu, mądrze się odżywiała, nauczyła małego człowieka, który przyjdzie na świat, w jaki sposób sensownie funkcjonować, żeby w tę starość wejść w jak najlepszym dobrostanie – mówi Jolanta Kwaśniewska.
Najnowsza inicjatywa fundacji Porozumienie bez Barier to „Kąciki dziadka i babci”. W ramach tej akcji w całej Polsce powstawać będą miejsca, w których seniorzy będą mogli przyjemnie i aktywnie spędzać czas, a wiele już istniejących tego typu ośrodków przejdzie gruntowną metamorfozę.
Może to Ci się spodoba
Celem mojego wyjazdu do Los Angeles była szkoła. Potem planowałam powrót do Polski
Aktorka nie planowała kariery w Los Angeles. Celem jej wyjazdu do Kalifornii było spełnienia marzeń o studiach aktorskich. Jest przekonana, że w dalszej karierze czekają ją zarówno wzloty, jak i upadki, towarzyszyć jej będzie także
W tym roku nie miałem zupełnie wakacji. Mam szalone życie
Marcin Tyszka twierdzi, że wciąż ma wiele marzeń związanych ze swoją pracą. Planuje jednak tylko w miarę nieodległe kroki w karierze, aby stale mieć motywację do działania. W najbliższych planach ma wyjazd
Mój pierwszy pocałunek był jak scena z filmu
Aktorka twierdzi, że jej pierwszy pocałunek był spontaniczny i romantyczny. Ze względu na okoliczności przypominał jej nawet scenę z filmu. Całowała się po raz pierwszy z kolegą, z którym wówczas flirtowała. 18-letnia Julia Wróblewska
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!