Jeszcze mnie nikt nie wykasował z Facebooka, więc chyba sodówka mi nie odwaliła
Aktor nie czuje się gwiazdą, nie uważa też, że popularność uderzyła mu do głowy. Twierdzi, że jest osobą skromną i wycofaną, dlatego blask fleszy na początku kariery bardzo go onieśmielał. Podkreśla też, że jego celem nie jest sukces sam w sobie, lecz realizacja zawodowych marzeń.
Leszek Stanek stał się znany polskiej publiczności dzięki udziałowi w serialu TVP2 „Tancerze”, w którym przez dwa lata wcielał się w postać Kuby Krzysztonia. Ogromną popularność przyniosło mu jednak dopiero reality show „Azja Express”, emitowane na antenie stacji TVN jesienią 2016 roku. Mimo to aktor twierdzi, że nie czuje się gwiazdą show-biznesu.
– Jestem osobą publiczną, poniekąd rozpoznawalną. Natomiast gwiazdy są na firmamencie niebieskim i niech tam pozostaną – mówi Leszek Stanek agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Aktor twierdzi, że nigdy nie miał osobowości gwiazdy. Doskonale pamięta stres, który towarzyszył mu, gdy po raz pierwszy pozował fotografom na tzw. ściance. Wspomina, że absolutnie nie odnajdywał się w tej nowej dla siebie sytuacji.
– Z natury jestem wbrew pozorom osobą bardzo skromną i wycofaną. Więc to było dla mnie coś nowego, a wiadomo, że nowe rzeczy często przysparzają nam stresu – mówi Leszek Stanek.
Aktor zapewnia, że sukces sam w sobie i związana z nim popularność nie jest jego celem. Pragnie przede wszystkim realizować swoje zawodowe plany i marzenia. Podstawą jest więc dla niego praca, ewentualny sukces potraktuje jako bonus. Aktor zapewnia też, że popularność nie wpłynęła na jego postrzeganie własnej osoby i stosunek do innych ludzi.
– Do dzisiaj jeszcze mnie nikt nie wykasował z Facebooka, więc jednak chyba ta sodówka mi nie uderzyła do głowy – mówi Leszek Stanek.
Może to Ci się spodoba
Moja córka nie lubi Barbie. Twierdzi, że jest nudna
Modelka nie obawia się, że jej córka popadnie w kompleksy, bawiąc się Barbie. Na razie dziewczynka nie lubi tych lalek i uważa je za nudne. Wszystkim posiadanym Barbie obcina włosy, nie przepada bowiem za typem
Najtrudniejszym zadaniem w „Azja Express” była dla mnie rozłąka z córką
„Azja Express” to przygoda, której nie zapomnę do końca życia – mówi prezenterka. Przyznaje jednak, że na udział w podróżniczym reality show trzeba ją było namawiać. Gwiazda wahała się ze względu na
Mam ogromny szacunek dla wszystkich uczestników „Azja Express” za odwagę i determinację
Aktorka uważa, że udział w programie „Azja Express” był jednym z najlepszych momentów jej życia. Podróż po Azji, którą odbyła w towarzystwie Marii Konarowskiej, nauczyła ją radzenia sobie w trudnych sytuacjach i szybkiego reagowania. Agnieszka
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!